-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Siedzę na schodach mojego domu i zaglądam w jego okno.Czekam aż wyjdzie,ale i tak się nie doczekam.Peety tu nie ma.Hamyitch powiedział że pojechał do Kapitolu na dodatkowe badania i zapas leków.Dlaczego sam mi tego nie powiedział? Dlaczego się nie pożegnał?
Wróciłam z polowania,dawno byłam w lesie,po tym tym wszystkim co się stało nie miałam sił ani chęci.Las przypominał mi arenę,to straszne.Dziś jednak się przełamałam,trochę z nudów,trochę z chęci zaczerpnięcia świeżego powietrza.Przypomniałam sobie że to mój drugi dom.
Idę w stronę domu Haymitcha. Na początku pukam do drzwi,po dłuższej chwili gdy nikt nie odpowiada łapie za klamkę i wchodzę.Od razu wyczuwam smród alkoholu.Zatykam nos i idę do salonu. Zauważam staruszka na półprzytomnego leżącego na kanapie z butelką w ręku.
-Witaj,skarbie-odzywa się nie otwierając oczu.
-Cześć-mówię oschle.
-Co Cię do mnie sprowadza?-mówi i lokuje się w pozycje siedzącą.
-Nie mogę już wysiedzieć w tym domu.-nie wiem czemu mu się zwierzam,po prostu czuję że muszę się przed kimś wygadać.Hamitych jest ważną osobą w moim życiu,to on pomógł mi przetrwać igrzyska i wojnę.Jest dla mnie jak ojciec.
-Czemu po prostu do niego nie zadzwonisz? -wyrywa mnie z rozmyśleń.
-Do kogo?-udaję że nie wiem o kogo chodzi.
-Dobrze wiesz do kogo,skarbie-mówi.Podnosi butelkę i piję parę łyków tego ohydnego napoju zwanego alkoholem.
-Nie mam mu nic do powiedzenia-kłamię.
-Proszę Cię,każdego dnia tęsknisz za nim coraz bardziej.

-No chodź tu do mnie-mówi i roztwiera ramiona by móc mnie przytulić.Nic nie mówię tylko podchodzę do niego i pozwalam łzom płynąć.Nie wiedziałam że jestem taka krucha.On ma racje bardzo za nim tęsknie.
Hmm? Kolejny cudowny blog o Peetniss? To się czuję! Czuję to całym moim brzuchem xD Ciekawy początek :3
OdpowiedzUsuńHyhy możliwe :D
UsuńDziękuję :*
Hmm fajny początek =) Czekam na dalszy ciąg I zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńalwaysbeliveformockingjay.blogspot.com
Do przeczytania w przyszłości
Olverd
Ps Kiedy kolejna ???
Dziękuję^^
UsuńZajrzę ;3
Myślę że dziś gdzieś pod wieczór znajdę chwilkę i wstawię ;*